Oddawaliście kiedyś krew? Ja raz, a teraz znów mogę! Musiałam czekać pół roku po operacji. Będę starała się robić to regularnie - to tylko chwila mojego czasu, a w zamian ktoś dostaje życie...
     Panicznie boję się igieł, więc jest to dla mnie swoista terapia szokowa. ;) Wszystko nie trwa długo. Dostajemy do wypełnienia ankietę dotyczącą stanu naszego zdrowia, przyjmowanych leków itd. Potem krótka rozmowa z lekarzem, pobranie próbki krwi, wypicie wody, zjedzenie batonika i jesteśmy gotowi. Samo oddanie krwi trwa zaledwie kilka minut. :) Leży się spokojnie na wygodnej leżance i wszyscy dookoła są mili, można chwilę pogadać, rozluźnić się. Jak ja oddawałam krew to były różne gazety i magazyny, każdy mógł je poczytać dla rozwiania niepokoju i myśli o tym co się dzieje dookoła. ;)
     Zbliżająca się akcja jest dość wyjątkowa. Odbędzie się ona 14 czerwca br pod Pałacem Kultury i Nauki w centrum Warszawy. Stanie tam autobus Wojskowego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa, którego przedsionek zostanie zaaranżowany w stylu baru "Fangtasia", znanego fanom "Czystej Krwi"! Zapełniony będzie nie tylko osobami czekającymi na swoją kolej, ale też wampirami z którymi będzie można zrobić sobie zdjęcie. Będzie można też wykonać makijaż w wampirzym stylu. ;) Każdy dawca dostanie pakiet gadżetów związanych z serialem. Oraz oczywiście masę czekolady... ;)
     Dla mnie to coś niesamowitego! Miałam oddać krew kilka dni temu, w poniedziałek, ponieważ 6 czerwca minęło 6 miesięcy od operacji i wreszcie mogłam to zrobić. W ostatniej chwili przełożyłam wyjście na kolejny tydzień, ponieważ mój chłopak nie miał czasu a bardzo chciałam wziąć go ze sobą jako moralne wsparcie (jestem małą panikarą ;P). Jeszcze tego samego dnia odkryłam tą akcję! A trzeba jeszcze dodać, że jestem olbrzymią fanką tego serialu... ;)
     Strona wydarzenia TUTAJ. Po więcej informacji o krwiodawstwie zapraszam na stronę RCKiK, gdzie dowiecie się, czy możecie zostać dawcą, a także znajdziecie masę innych, przydatnych informacji. :)
     Ja tam będę, razem z przyjaciółką. Mam nadzieję, że przekonałam choć parę osób do oddania krwi. :) Jeśli jednak nie dacie rady przyjechać to spokojnie, zobaczycie wampiry i "Fangtasie" w fotorelacji na blogu. ;)