Stonowana elegancja
piątek, 27 marca 2015
Na początku miałam w głowie zupełnie inny wzór - urocze pudle z płytki MoYou. Ale nie wiem czemu zupełnie nie chciały ze mną współpracować! Na wzorniku wzór pięknie się odbił, ale na paznokciach był już nierówny, rozmazany, dziurawy...
Sięgnęłam więc po jedną z moich ulubionych, sprawdzonych płytek - pełna kwiatowej mocy płytka B. Loves Plates! :)
Wyszło elegancko, delikatnie i stonowanie - coś bardziej na jesień niż na wiosnę, ale ostatnio chodzą za mną takie kolory. ;)
Post ten powstał już jakiś czas temu - niestety aktualnie paznokcie doprowadzam do stanu używalności, więc ratuje się zdjęciami sprzed paru tygodni. ;D
Długo szukałam swojego idealnego, szarego lakieru. Miał być jasny i czysty, bez żadnych beżowych czy fioletowych tonów. Nawet nie wiecie ile mi to zajęło! :D W końcu na którymś blogu wpadł mi w oczy właśnie bohater dzisiejszego posta, jako moja idealna szarość. Widziałam go na stoiskach Golden Rose, ale wydawał mi się za jasny. Postanowiłam spróbować i był to strzał w 10! Wcale nie jest aż tak jasny jak na wzorniku w sklepie (nie lubię ich oświetlenia, perfidnie kłamie ;P) i nie ma w sobie nic prócz pięknej, delikatnej szarości. Jeśli szukacie takiego koloru to z czystym sumieniem go polecam - nie dość że cudny kolor, to jeszcze świetna jakość. :)
W dzisiejszym poście są same cudowne rzeczy. :P Drugi lakier, Rich Color 105, zdobył moje serce jeszcze bardziej niż szaraczek.
Najbardziej wyjątkowy w tym lakierze jest jego kolor, który mnie zachwycił! ♥ Ciemny, brudny i przy tym bardzo elegancki. Taka czerwona śliwka z dodatkiem brązu - kolor trudny do opisania. ;) Jak dla mnie jest to właśnie marsala, czyli kolor roku. :) Tak mi się podoba, że ostatnio często noszę go solo! :) I - jak widać na załączonych zdjęciach - pięknie stempluje. ♥
Co ciekawe, jest to kolor wypuszczony na... poprzednią jesień! Golden Rose wyprzedza trendy. :D
Użyłam:
- jasno szarego Golden Rose Color Expert 96 (2 cienkie warstwy)
- czerwono-śliwkowego Golden Rose Rich Color 105 (2 cienkie warstwy)
- płytki B. Loves Plates B.03 Flower Power
Paznokcie mam niestety cały czas w kiepskim stanie. :( Intensywnie je olejuje, ale na razie nie będzie postów paznokciowych - zdjęcia do tego powstały już jakiś czas temu... ;) Ale szykuję post o czymś pięknie pachnącym i wyjątkowym - mała podpowiedź: nie jest to nic związanego z paleniem świec. :D
Zapraszam na mojego fanpaga :)
Autor:
Kropka o 19:48:00
Nowszy post Starszy post
Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)
bardzo eleganckie, świetne połączenie :)
OdpowiedzUsuńśliczne :) cała ta płytka bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńNie mogę się napatrzeć! Są śliczne..
OdpowiedzUsuńśliczne mani :)) u mnie też dziś różyczki z tej samej płytki :D
OdpowiedzUsuńDziękuję OdpowiedzUsuń
Oj mi też :)) Najpierw myślałam że polubię ją najmniej z całej trójki płytek B., ale teraz stała się moim totalnym, stemplowym ulubieńcem :D
OdpowiedzUsuńJak mi miło! Dziękuję! :))
OdpowiedzUsuńOoo ciekawa jestem jakie kolory wybrałaś! :D Bardzo lubię tą płytkę ^^
OdpowiedzUsuńWłaśnie bardzo chce kupić tą czarną, ale jak jestem w GR to nigdy jej nie mają ;( A teraz nie mam kiedy tam iść, uczelnia mocno ogranicza mój czas :P Ale skoro Ty też polecasz te odżywki to jeszcze bardziej spróbuję je kupić ;)
OdpowiedzUsuńŚliczna jest ta marsala :) I również bardzo lubię te różyczki z tej płytki :))
OdpowiedzUsuńtakie bardziej wiosenne :) jutro pokażę na blogu :D
OdpowiedzUsuńNa pewno zajrzę ♥ :)
OdpowiedzUsuńpiękne mani :)
OdpowiedzUsuńPłytka ma piękne motywy :) a Twoje mani wyszło ślicznie i subtelnie :) piękne kolory lakierów :)
OdpowiedzUsuńMi ostatnio czarną udało się kupić, przeszłam koło wysepki idąc na spotkanie ze znajomym i mieli akurat, ale na razie skończę testy 4w1 :)
OdpowiedzUsuńPiękne mani OdpowiedzUsuń
Mani jest cudne, eleganckie ale nie przesadzone :)
OdpowiedzUsuńpiękne połączenie :) mi się właśnie połamały obydwa paznokcie na palcach wskazujących i do tego mam fatalne skórki... wszystko przez ten wiatr :(
OdpowiedzUsuńDziękuję ♥ :)
OdpowiedzUsuńJak miło! ♥ A płytka jest niesamowita! :D
OdpowiedzUsuńMuszę Cię kiedyś nauczyć :D ♥
OdpowiedzUsuńTakie właśnie miało być :D dziękuję ♥ Myślę teraz nad czymś w podobnym stylu, na te wszystkie rodzinne spotkania w święta :P
OdpowiedzUsuńO nie pomyślałam, że wiatr może być winny! Masz rację, to musi być to - bo też mam problemy ze skórkami, mimo że bardzo o nie dbam O.o
OdpowiedzUsuńPiękne połączenie kolorów :) Szarość na paznokciach podoba mi sie zawsze, chociaż nie myślałam, że i w takim zestawieniu skradnie moje serce. Delikatne, eleganckie i bardzo przyjemne dla oka.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Bardzo dziękuję :) A jaką szarość wolisz, tą jasną, delikatną czy ciemną? :)
OdpowiedzUsuńAktualnie z wielką ochotą noszę wiosenną szarość od Essie, czyli petal pushers. Ale jesienią sięgam i po te ciemniejsze szarosci :) Nie przepadam jedynie za tymi mocno rozbielonymi, bo wyglądam w nich trochę trupio...
OdpowiedzUsuń