Babeczkowy raj
środa, 28 stycznia 2015
Jak tylko zobaczyłam promocyjne zdjęcie nowej kolekcji płytek MoYou to wiedziałam, że na moich paznokciach pojawi sie coś podobnego. Uwielbiam motyw babeczek, jest taki cudowny! ♥ Czy mogłaby być płytka bardziej w moim stylu? :D Oj chyba nie. ;)
Zapraszam na super słodkie, bardzo kolorowe zdobienie, które nosiłam aż tydzień! I to mimo odprysków - aż tak mnie zauroczyło. ♥
Stwierdziłam, że nie będę robiła naklejek na stemplach - mam dwa + dwie dodatkowe gumy, ale nie miałam na tyle dużo czasu, żeby robić po 4 naklejki na raz. ;) Postawiłam więc na folię. Wyciągnęłam foliową koszulkę, wsadziłam do środka kartki (żeby widzieć co się dzieje) i zrobiłam kilkanaście prostokątów topem od Marizy. Czemu zrobiłam ich tak dużo? Bo to mój pierwszy raz z taką formą zdobienia paznokci, chciałam się zabezpieczyć na wypadek jakby się podarła któraś. ;) Jak wszystko wyschło to za pomocą babeczkowej płytki MoYou i mojego ukochanego stempla kupionego na Ebay (podróbka Kanda) stemplowałam. Starałam się trafiać w przezroczyste kwadraty. ;)
Przyszedł czas na kolorowanie. Wzięłam cieniutki pędzelek, lakiery i wzięłam się do roboty. Trochę było z tym zabawy, ale naprawdę relaksującej. :D Dopiero pod koniec zaczęłam się denerwować, bo miałam duuużo do malowania, a następnego dnia miałam dwa duże kolokwia. ;D
Jak całość wyschła to delikatnie, podważając paznokciem zdjęłam naklejki z folii. Poszło mi bardzo łatwo, żadna się nawet nie naderwała. :) Nałożenie na paznokieć też było proste. Kilka razy mocniej przycisnęłam, a granicę naklejki paznokieć-skórki rozpuściłam pędzelkiem zamoczonym w zmywaczu. :) Top coat od Marizy jest świetny jako baza pod naklejki! Przypadkiem za pierwszym razem znalazłam coś fajnego. ^^
Użyłam:
- żółtego Golden Rose Color Expert 44 (2 warstwy)
- topu Mariza Shiny top coat (jako baza do naklejek)
- czarnego Golden Rose Rich Color 35 - do stempli
- niebieskiego Golden Rose Rich Color 68
- jasnoróżowego Essence Colour&Go 106 free hugs
- zielonego Essence Colour&Go 170 beijos de brazil
- brązowego Essence Colour&Go124 wanna say hello
- różowego Essie exotic liars
- płytki MoYou London Cookbook 08 (do kupienia tutaj)
Lubicie takie słodkości na paznokciach? Może macie jakieś rady dotyczące stemplowych naklejek? ^^
Zapraszam na mojego fanpaga :)
Autor:
Kropka o 19:41:00
Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)
Matko jak pięknie! Kolorowania sporo, ale efekt jest niesamowity!
OdpowiedzUsuńCudowne! Powiedziałabym, że mi by się nie chciało, ale sama ostatnio siedziałam pół dnia nad malowaniem stempli ;PP
OdpowiedzUsuńPs.: Pokaż czasami jakiegoś zooma na te pazurki, żeby więcej szczegółów było widać :)
Wyglądają GENIALNIE!
OdpowiedzUsuńHmm podziwiać takie słodkości czy poobgryzać ;D świetne mani, dziewczęce i zabawne :) oczy trudno oderwać :)
OdpowiedzUsuńale super wzorek!!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny mani! Uwielbiam efekt jaki dają domowej roboty naklejki, ale to nakładanie na panzokcie to nadal dla mnie masakra..
OdpowiedzUsuńboskie
OdpowiedzUsuńJak wrzucałam te zdjęcia to właśnie o tym pomyślałam! :D Żałowałam że nie zrobiłam czegoś z bliska. ;) Następnym razem zrobię Siedzenie nad stemplami jest super :D
OdpowiedzUsuńTo koniecznie wypróbuj top Marizy - nie miałam z nim żadnych problemów, a sięgnęłam po niego tylko dlatego, że nie miałam innych "normalnych" (podobno szybkoschnące się nie nadają) :)
OdpowiedzUsuńCudowne! Głodna się zrobiłam! Idealne, no nie mogę się napatrzeć! Rewelacja po prostu, chcę więcej takich mani!!!
OdpowiedzUsuńA mi akurat do naklejek pasuje SH Insta Dri, raz użyłam bezbarwnego z GR i naklejki mi się podarły przy podważaniu z folii. Też nie robiłam jeszcze na stemplu - zawsze koszulka foliowa na dokumenty :)
O matko, ale świetne !! tyle kolorków, tyle słodkości !! Mi średnio wychodziła ta metoda na koszulce, ale pewnie przez to, że to były takie dziadowskie koszulki i ciężko było potem oderwać tą naklejkę. Ja lubię kolorować farbkami akrylowymi bo mniej rozmazują stempelek :)
OdpowiedzUsuńsłodkie są :D też przygotowałam sobie ostatnio stemplowe naklejki, coś jak czekoladowe serduszka, ale nie mam kiedy zmienić mani ;p
OdpowiedzUsuńdla mnie rewelacja OdpowiedzUsuń
Jak tylko zobaczyłam tę kolekcję płytek z babeczkami, od razu pomyślałam :,,aha, pewnie HappyDots będzie je miała prędzej czy później" :-P No i ta dam! Jak dla Ciebie stworzone :-) Masz jakieś wtyki w MoYou - przyznaj się :-P
OdpowiedzUsuńŚwietnie pomalowałaś te babeczki, wyglądają przeuroczo :-)
wyglądają smakowicie :))) pięknie wykolorowałaś te babeczki - musiałaś mieć niezły "relaksik" przed zaliczeniami :D
OdpowiedzUsuńHaha jak mnie znasz! :D Oj chciałabym mieć u nich wtyki i to bardzo :D
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo ^^ Strasznie się wkręciłam w takie naklejki, już planuję następne ;)
Dokładnie, tak się zrelaksowałam że nawet oba ładnie zaliczyłam! Na 4,5 :D Kolorowanie babeczek pomogło :P
OdpowiedzUsuńTak naprawdę to kolorowanie było prawie samą przyjemnością - sama spróbuj! :) Dziękuję OdpowiedzUsuń
Aaa czekoladowe serduszka? Brzmi super! :D Nie mogę się doczekać aż je wrzucisz ^^
OdpowiedzUsuńJak mi miło, dziękuję! :)) Już planuje kolejne kolorowe, stemplowane zdobienia - mam ich pełną głowę! :D
OdpowiedzUsuńO, też mam Insta Dri, muszę wypróbować. ^^ Nie rozumiem tego robienia na stemplu, to zajmuje duuużo więcej czasu! Albo trzeba mieć 10 stempli, a to już tanie by nie było :D
Ja mam takie dosyć sztywne koszulki dobrej jakości (podebrałam tacie ;), z nich się super zdejmuje :) Zapomniałam o farbkach! Mam cały zestaw, następnym razem po nie sięgnę :D
OdpowiedzUsuńHahaha u mnie czasem wzbudzały apetyt na jakieś słodkości, ale nie ciągnęło mnie do pogryzania paznokciowych babeczek :D Dziękuję OdpowiedzUsuń
to super :) powiem Ci szczerze, że mnie też bardzo relaksuje zdobienie paznokci :D
OdpowiedzUsuńprzepiękne!
OdpowiedzUsuńWysiłek wart efektów! Podziwiam Cię, że za te malowanie bo było tego bardzo dużo :P
OdpowiedzUsuńJak już wzpominałam- pyszne pazurki ;D
OdpowiedzUsuńgenialny efekt! pracy sporo, ale warto :D aż Ci zazdroszczę takich piękności na paznokciach! OdpowiedzUsuń
Wyszło świetnie! A ja moich babeczek jeszcze nie rozdziewiczyłam :P
OdpowiedzUsuńomg! ale się musiałaś napracować! ale efekt jest powalający :D
OdpowiedzUsuńhaha zdecydowanie w Twoim stylu! i świetnie Ci wyszło :) ja jeszcze nie robiłam naklejek na koszulce, tylko na stemplu malowałam ;p
OdpowiedzUsuńWidziałam na insta, są świetne :) Zbieram się do zrobienia naklejek, ale jakoś mi nie po drodze :P
OdpowiedzUsuńAle śliczności :)
OdpowiedzUsuńSpróbuj koniecznie bo świetnie się je robi ^^ Daj znać jak Ci pójdzie :D
OdpowiedzUsuńDziękuję OdpowiedzUsuń
Oj było ^^ Czasami miałam dosyć, ale robiłam wtedy przerwę i wracałam do tego po chwili :D
OdpowiedzUsuńDziękuje OdpowiedzUsuń
Dziękuję :))
OdpowiedzUsuńOj sporo sporo :D Ale nie mogę się doczekać aż znowu zrobię coś podobnego, bo to świetne zajęcie ^^
OdpowiedzUsuńDziękuję :3
OdpowiedzUsuńRoboty było dużo :D Ale zarówno robienie ich jak i efekt końcowy to świetna rzecz OdpowiedzUsuń
Też mi się strasznie podoba! :D Mam małego fioła na punkcie babeczkowych wzorów ;)
OdpowiedzUsuńTo spróbuj na koszulce i daj znać co jest lepsze :D Ja jakoś obawiam się robienia na stemplu, to musi zajmować strasznie dużo czasu!
OdpowiedzUsuńMnie właśnie też :D Jak się stresuje to albo maluje paznokcie albo wymyślam zdobienia ^^ Pamiętam jak byłam na rezonansie magnetycznym który jest mega stresujący i głośny, to cały czas obmyślałam nowe wzorki - uspokoiło mnie to genialnie :D
OdpowiedzUsuńJak miło, dziękuję! :D OdpowiedzUsuń
Om nom nom ^^
OdpowiedzUsuńDziękuje :)) Spróbuj zrobić podobne, jest przy tym masa świetnej zabawy :D
OdpowiedzUsuńNieładnie, koniecznie to niedługo zrób :D Jestem bardzo ciekawa jak u Ciebie wyjdą babeczkowe wzorki :)
OdpowiedzUsuń