Nazwa: Orly Miss Conduct
Dostępność: sklepy internetowe, targi
Koszt: teraz ok 22 zł/18 ml, ja na targach zapłaciłam 15 zł :)
Pędzelek: długi i cienki, bardzo wygodny.
Konsystencja: rzadka, ale nie zalewa skórek.
Krycie: 2 cienkie warstwy
Schnięcie: bardzo szybkie.
Zmywanie: bezproblemowe - nie barwi skórek.
Ogólna ocena: to mój pierwszy lakier tej firmy i jestem zachwycona! A do tego jak wygląda na paznokciach...

Dzisiaj przed Wami po raz pierwszy nowość z targów (jesteście ciekawi co kupiłam? KLIK) - jakiś czas temu jak było słoneczko to udało mi się zrobić te zdjęcia. Akurat miałam farta - użyłam lakieru holo i od razu zrobiło się słonecznie! :)
Wiem, że miałam najpierw pokazać Blaze od Zoyi, ale jakoś nie mam szczęścia do robienia jej zdjęć... D:

Nie wiem jak Wy, ale ja widziałam ten lakier bardzo często na blogach, ma go bardzo wiele dziewczyn. A że kolor jak najbardziej mój, nie mogłam minąć obojętnie stoiska Orly na targach. ;) Udało mi się go wyłowić z całej masy innych, przecenionych lakierów - i jest! Cały mój. :)

Jest przepięknym, rozproszonym holosiem i cudnie się mieni! Na fioletowo, niebiesko, różowo, srebrno... Drobinek jest tak dużo, że w świetle trudno oderwać od niego oczy! :) Jak jechałam dzisiaj na rowerze i akurat miałam go na paznokciach to co chwila zerkałam na dłonie... :D
Na uwagę zasługuję też bardzo wygodna, gumowa nakrętka - rzadko się takie spotyka, a szkoda!

Zapraszam na zdjęcia w dziennym słońcu. ^^












Lubicie tak błyszczące lakiery? Czy raczej wolicie mniej przykuwające wzrok paznokcie? :)