Co nowego wpadło na moją lakierową półkę w kwietniu? Trochę tego jest, powoli wykreślam kolejne pozycje z wishlisty. ;) Staram się nie kupować lakierów pod wpływem impulsu, bo wtedy robi się ich za dużo, strona wyprzedażowa rośnie a to trochę bez sensu. ;) Ostatnio idzie mi trochę lepiej! :D
Był to miesiąc promocji - trochę się obkupiłam w kolorówkę, ale lakierów też nie mogło zabraknąć. ;) Jak zwykle skusiłam się na Essie przy promocji w SP (1 + 1 za 5 zł), uwielbiam je. ♥ Wzięłam też udział w grupowych zakupach z Amethyst i trafił do mnie moje pierwsze Mundo de Unas. ♥ Tutaj możecie zobaczyć co kupiłyśmy. :)
Zapraszam na zdjęcia. ^^
Orly Key Lime Twist
Zachwycałam się ostatnio tym lakierem przy moim D. i... kilka dni później odebrałam od kuriera paczuszkę a w nim to cudo. ♥ Jest piękny! Mam już na niego parę pomysłów. Ostatnio nosiłam go solo, tak bardzo podoba mi się jego kolor. Dostałam wtedy masę komplementów o moich paznokciach! :)
Zoya Aurora, Payton, Dream
Sama na targi w tym roku nie poszłam, ale Monia była kochana i zrobiła dla mnie małe zakupy. ♥ Dream to prezent od D. ♥ Cała trójka od dawna była na mojej wishliście, są takie piękne! Coś czuję że będzie gradient z Paytonem i Aurorą... ;)
Golden Rose Color Expert 69
To moja druga buteleczka tego lakieru - poprzedni niestety został zbity przez koleżankę. :( A że używam go do stempli to w końcu trafił do mnie po raz kolejny. Jest bardzo fajnym, ciepłym złotem. Solo go jeszcze nie nosiłam, ale kto wie, może tak się zdarzy? :D
Essie chinchilly, in stitches, mezmerised, a list, licorice, fiji
Trzy pierwsze to prezenty od mojego kochanego D. ♥ ♥ mezmerised już trafił na paznokcie, jest śliczny - mogliście obejrzeć go tutaj. a list to prezent ode mnie dla mnie, na pocieszenie po małej klęsce na egzaminie z hiszpańskiego. W końcu okazało się że zaliczyłam, ale lakier i tak się przyda. :D Kupiłam wtedy jego dla siebie a do tego fiji dla siostry. :)
licorice potrzebowałam dla klientki, mój był już w ciężkim stanie więc kupiłam drugi. Jako że w SP przy zakupie jednego za 5 zł był drugi, dobrałam pięknego fiji, którego pozazdrościłam siostrze. :D
Mundo de Unas: White, Orange, Reddish, Aqua, Light Grey, Spring Green, Black, Lemon Tree, Fantasy
Wymarzone, wyczekane, cudowne. ♥ Bardzo dziękuję Amethyst za wspólne zakupy. :) Jak trochę z nimi popracuję to napiszę o nich oddzielny post, bo wymagają ode mnie nauczenia się trochę innej metody stemplowania... Ale o tym kiedy indziej. ;) Z okazji imienin mój D. zamówił mi kolejne, już nie mogę się doczekać aż do mnie trafią. :D
Moyra holographic Infinity
Kupiony na wspólnych zakupach z Amethyst, ma genialny efekt linearnego holo! Cudny. :) Na pewno niedługo go pokaże.
A u Was jak w kwietniu, jak Wam minął ten miesiąc? ^^ Udało Wam się trzymać z dala od promocji czy nie za bardzo? :D
U mnie kwiecień był też baaardzo obfity w zaliczenia na uczelni, przez co czasu było mało... Pocieszałam się lakierami, ale lepsze to niż jakbym robiła to czekoladą... :D
Zapraszam na mojego fanpaga :)
U mnie skromnie, 3 Orlątka przygarnęłam, też staram się nie dokupować lakierów pod wpływem impulsu. Złotko od GR jest fajne solo, nosiłam go tak i mi się podobał :-)
OdpowiedzUsuńNiestety, promocje wzięły górą ;p
OdpowiedzUsuńNiezłe łowy :) Tyle cudeniek! Wszystko wygląda obiecująco, ale najbardziej wpadły mi w oko Zoyki, pokazuj po kolei wszystko w zdobieniach.
OdpowiedzUsuńZoya najlepiej się prezentuje! OdpowiedzUsuń
Ja kupiłam aż trzy lakiery, a to dużo jak na mnie :) Nie mogę oderwać oczu od Zoyi :D
OdpowiedzUsuńAch, broniłam się rękami i nogami przed tą promocją w SP, a teraz żałuję, że nie pękłam i się nie skusiłam! świetne nowości- sama też często pocieszam się kosmetykami po trudnościach na uczelni ;)
OdpowiedzUsuńIle cudowności na pazurki :D
OdpowiedzUsuńFiji i Key Lime Twist to moje kolory tej wiosny :3
OdpowiedzUsuńJeju ile tego OdpowiedzUsuń
podobają mi się te lakiery Zoya ;)
OdpowiedzUsuńKolorki bajeczne :D Idealne na nadchodzące lato.
OdpowiedzUsuńOj Zoyek i Mundaskow bardzo zazdroszczę :)) super zakupy :)
OdpowiedzUsuńświetne nowości! piękne Zoye =)
OdpowiedzUsuńwow.. super lakiery . Zazdroszczę mundziaków i koniecznie pokaż ten lakier holo
OdpowiedzUsuńAle cudowne lakiery...
OdpowiedzUsuńŚwietne lakieraski
OdpowiedzUsuńPS w maju kolejne zakupy z nailland.
No to tym razem chyba sobie nie odpuszczę i zamówię coś :D
OdpowiedzUsuńPiękne lakieraski, sama nie wiem, które najbardziej kuszą :D *.*
U mnie jak na razie skromnie. Przez marzec i kwiecień przybyły mi raptem cztery lakiery... ale za to płytki... tutaj jest jak zawsze :-P No może jednak troszkę mniej ;-)
OdpowiedzUsuńCiągle mam dylemat jak mam doła - kupić czekoladę czy lakier (i obie opcje są równie złe) :D W tym miesiącu trochę przybyło, ale na szczęście nie tyle, co w marcu (targi) :)
OdpowiedzUsuńHej, testowałaś może Sally Hansen Miracle Gel? Bo szukam lakieru odpornego przy moich codziennych zajęciach, które uniemożliwiają mi malowania paznokci, bo zwykły lakier odpada po jednym dniu, a hybrydy nie są aż tak zdrowe, chociaż mi wytrzymały tylko tydzień ;)
OdpowiedzUsuńWcale mi nie pokazuj tych Zoya! Ten granat to chyba najpiękniejszy lakier jaki istanieje! OdpowiedzUsuń
Sporo tego :) Przyjemnego testowania nowych nabytków życzę :)
OdpowiedzUsuńsporo tego :) i zdecydowanie lakiery to lepsza opcja niż czekolada :P
OdpowiedzUsuńja gdy jeszcze studiowałam to często na pocieszenie po nie udanym zaliczeniu fundowałam sobie błyszczyk albo lakier do paznokci :P
Orlątka są zawsze dobrze ♥ Zakupy pod wypływem impulsu to chyba nigdy nie jest dobry pomysł... ;)
OdpowiedzUsuńTo koniecznie spróbuję solo tego złotka! :) Albo z białymi stemplami :D
Mnie też kuszą... :D Ale ciągle sobie powtarzam że przecież wszystko mam, i to po parę sztuk i daje radę! :D Kupiłam jeszcze tylko różowy i brązowy eyeliner z Lovely, bo od dawna o nich myślałam i właśnie czekałam na promocję ;D
OdpowiedzUsuńPokaże na pewno :D Teraz mam akurat fiji na paznokciach od Essie, ale następne trafią fioletowe Zoyki ♥
OdpowiedzUsuńNiedługo trafi na moje paznokcie i na bloga ^^
OdpowiedzUsuńZoyki niedługo pokaże na blogu :D Promocje za bardzo kuszą... :P
OdpowiedzUsuńNie martw się - teraz w SP Essie są za 20 zł! Boję się tam wejść... ;) Kosmetyczne nowości są dobrymi pocieszycielami, bardzo lubię taką formę ♥ Zazwyczaj sięgam wtedy właśnie po Essie :)
OdpowiedzUsuńBędzie malowanie! :D
OdpowiedzUsuńMoje już teraz też! :D Mam w tym momencie fiji na paznokciach w połączeniu z białą koronką... Jakie to piękne i delikatne ♥ Jak się opalę to taki duet będzie chyba wiecznie na moich paznokciach, ewentualnie na zmianę z neonami :D
OdpowiedzUsuń♥ ♥ ♥ Chciałam też pokazać nowości w kolorówce, ale uznałam że jest tego za dużo i mi głupio... :D
OdpowiedzUsuńNiedługo będą na blogu, są cudowne! :) Marzył mi się od ponad roku... :)
OdpowiedzUsuńNajbardziej letni jest dla mnie Orly :D I Essie fiji, mam go teraz na paznokciach i się zachwycam ♥
OdpowiedzUsuńMarzyłam o Zoykach od ponad roku, są cudowne :)) A Mundo już pokochałam, najlepsze ♥
OdpowiedzUsuńNiedługo trafią na bloga :3
OdpowiedzUsuńPokaże, tylko jeszcze nie wiem czy solo czy ze stemplami... :D Muszę to przemyśleć ;)
OdpowiedzUsuńMoje uzależnienie... ;)
OdpowiedzUsuńWidziałam ale chyba tym razem nie skorzystam ;D Mundo już został zamówione w większych ilościach ze strony producenta ♥ A staram się mniej kupować, więc innych lakierów nie będę brała... :D
OdpowiedzUsuńWarto! Są tam takie piękne rzeczy ♥ ♥ ♥
OdpowiedzUsuńNo tak, Ty masz raczej stał dopływ płytek niż lakierów :D Ja ostatnio trochę z nimi przyhamowałam, bo nawet 1/4 nie użyłam jeszcze ani razu... :D
OdpowiedzUsuńJa w takich chwilach wybieram lakier - lub szminkę, jeśli akurat jestem w okolicy Golden Rose (kocham ich produkty do ust) :D
OdpowiedzUsuńNo tak, targi to zło... :D Ale pewnie na te jesienne pójdę ;)
Oj nie, nie używałam ich nigdy... A hybrydy wcale nie są niezdrowe - trzeba tylko je umiejętnie i ostrożnie zdejmować. :) Sama od dłuższego czas je robię, zarówno sobie jak i innym. :D
OdpowiedzUsuńMyślę że nawet jeśli trzymają Ci się tylko tydzień to i tak warto nauczyć się je delikatnie zdejmować, bo będą przez te 7 dni wyglądały idealnie ♥
Haha dokładnie tak, będzie pokazywanie! :D Też często zacieram rączki :D
OdpowiedzUsuńHahaha jestem taka zła, niedługo pokażę :> Oj tak, jest cudny! ♥
OdpowiedzUsuńDziękuję ♥ :)
OdpowiedzUsuń+ baaardzo lubię Twój nick! :D
OdpowiedzUsuńHaha tak, lakiery nie odkładają się na brzuszku :D
OdpowiedzUsuńTo ja zamiast lakierów często kupuję szminki :D
Miło mi :D To znaczy że czytasz fajne książki ;)))
OdpowiedzUsuńJa akurat jestem jedną z tych osób, które dość rygorystycznie wybierają to, co na prawdę zdrowe. Wiem, że lakiery, nawet te zwykłe są niezdrowe, ale czasami lubię pomalować paznokcie. Na hybrydy sobie pozwalam, ale raz-dwa razy na rok ze świadomością jakie niosą ryzyko. Bo jest małe, ale jest. Idealnie zdrowe nie są. Hybrydy utwardzane są UV. Dwa razy na rok- można sobie pozwolić, ale częściej? Pozwolę sobie zacytować Annę M. Bender (dermatolog z Johns Hopkins University): "Sztuczne światło UV podnosi ryzyko zachorowania na raka skóry i jej przedwczesne starzenie". A aceton, którym się usuwa hybrydę powodować może rozdwajanie paznokci. Pozdrawiam :) A kupiłam sobie Sally Hansen Miracle Gel, fajnie wysechł na słoneczku, mocno się utwardził. Jak na razie wytrzymał 2 dni - patrząc na to, co robiłam przez te 2 dni, dość długo wytrzymuje :) Pewnie to nie będzie to co hybryda, ale rzeczywiście lepiej trzyma niż zwykły lakier:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Pratchetta! ♥ Miałam prezentację na maturę ustną z polskiego z książek fantasy, głównie właśnie ze Świata Dysku :D
OdpowiedzUsuńTeraz czytam The Wheel of Time Jordana - polecam bardzo ♥
O, dobrze wiedzieć :) Zapisuję na listę do przeczytania :)
OdpowiedzUsuń♥ ♥ ♥
OdpowiedzUsuń