Hipnotycznie
środa, 11 lutego 2015
Gradient robiony multichromowymi lakierami Colour Alike chodził za mną już od dawna. Wiedziałam, że chce je połączyć z jakimiś wkręcającymi stemplami, ale niezbyt miałam czas się za to wziąć w sesji. ;) Na szczęście już mam wolne, więc wzięłam się do roboty!
Oto efekt - ciekawi? ♥
Lakiery CA z tej serii nakładam zawsze na czarny lakier, w tym przypadku wybrałam Essie. Same w sobie są kiepsko kryjące, ale na czarnej bazie powalają więc im to wybaczam. :D
Gradient wykonałam malując lakierami po gąbeczce do makijażu, którą następnie "ciapałam" po paznokciach. Zrobiłam 3 serie "ciapania", ale ostatnia nie dała dużej różnicy. ;) Coraz bardziej podoba mi się ta metoda zdobienia. ♥
Następnie przyszedł czas na stemple! Od początku wiedziałam że wybiorę płytkę B. Loves Plates o nazwie mind blown, jest obłędna. ♥ Mam nadzieję że za jakiś czas będą nowe, bo mają świetną jakość i bardzo przyjemnie mi się ich używa. :)
Użyłam:
- czarnego Essie licorice (1 warstwa)
- niebieskiego, multichormowego Colour Alike 546
- fioletowo-różowego, multichormowego Colour Alike 547
- płytki B. Loves Plates B.03 Mind Blown (do kupienia tutaj)
Lubicie łączyć gradient ze stemplami? ^^
Zapraszam na mojego fanpaga :)
Autor:
Kropka o 18:36:00
Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)
Cudne ♥
OdpowiedzUsuńBardzo hipnotyzujące zestawienie! ;D
OdpowiedzUsuńUwielbiam zarówno lakiery CA, jak i płytki od B. OdpowiedzUsuń
Cudo! Dawno nie robiłam żadnego gradientu, muszę coś pomyśleć :)
OdpowiedzUsuńPięknie! I na żywo bardzo przyciągały wzrok ;) Uważam, że gradient to świetne, niebanalne tło do stempli :)
OdpowiedzUsuńświetne! super wybrałaś ten lakier do tego wzorku :)
OdpowiedzUsuńŚwietne, idealnie wygląda zestawienie lakierów z tym stemplem, jakby były dla siebie stworzone.
OdpowiedzUsuńNo rzeczywiście to połączenie daje efekt adekwatny do nazwy płytki :D A daj spokój, ja od dawna nie mogę zdecydować, która płytka podoba mi się najbardziej, a że budżet ograniczony, to na więcej niż jedną mnie nie stać. Aż strach się bać, co to będzie, jak pojawią się następne... ;D
OdpowiedzUsuńGradient z duochromów jest zawsze dobrym pomysłem ;-) Kiedyś dawno temu zrobiłam taki z lakierami Flip Flop z AllePaznokcie i efekt był świetny (mam zdjęcia - czekają na kolejny wpis z serii ,,przed blogiem" :-P) Twój gradient wyszedł genialnie :-) Co do wzoru stempla już nawet nie będę się wypowiadać ;-)
OdpowiedzUsuńWoow jak z filmu Tima Burtona :)
OdpowiedzUsuńOdpowiedzUsuń
Uwielbiam jego filmy! :D Bardzo dziękuję za tak genialny komplement :3
OdpowiedzUsuńOoo jestem bardzo ciekawa tego Twojego gradientu! :D Jak dla mnie jesteś w tym najlepsza, więc jest mi bardzo miło że Ci się podoba :3
OdpowiedzUsuńNazwa tej płytki jest genialna, bo zdobienia z jej użyciem właśnie takie są :D Też zupełnie nie mogłam się zdecydować którą chcę, są takie piękne! ♥.♥ Na szczęście rodzice chcieli mi zrobić prezent z jakiejś tam okazji i od razu pomyślałam o płytkach B... :D
OdpowiedzUsuńKiedyś nie chciałam "przykrywać" gradientu stemplami, ale teraz też tak uważam jak Ty :D Takie połączenie jest świetne! I wkręcające :)
OdpowiedzUsuńDziękuję OdpowiedzUsuń
Dziękuję OdpowiedzUsuń
Ja też :D CA to chyba moja ulubiona firma z lakierami :) A płytek B. jestem wielką fanką, to genialne że mamy tak dobre firmy w Polsce :)
OdpowiedzUsuńWygląda genialnie :)
OdpowiedzUsuńPiękne :)
OdpowiedzUsuńŁał jestem pod wrażeniem :) przepiękne mani :)
OdpowiedzUsuńAhhh, zazdraszczam ♥
OdpowiedzUsuńDziękuję! ♥ :)
OdpowiedzUsuńNie wiem kiedy je opublikuję - ,,przed blogiem" mają średniej jakości zdjęcia a przecież mam jeszcze tyle zaległości... Dziękuję, jest mi niezmiernie miło :-)
OdpowiedzUsuńNo tak, rozumiem ;) A może zrób cały post "przed blogiem", gdzie wrzucisz po kilka zdobień na raz? Nawet po 1 zdjęciu każdego, fajnie by się to oglądało :D
OdpowiedzUsuńMyślałam nad takim rozwiązaniem. Sądzę jednak, że warto wykorzystać wszystkie zdjęcia z danego zdobienia skoro już są :-) Pożyjemy, zobaczymy ;-)
OdpowiedzUsuńDziękuję ^^
OdpowiedzUsuń